Obudził nas Oli… Ten chłopiec to ma energię! Niestety z Miśkiem nie bardzo wyspaliśmy się… wiadomo czemu. Była 8 rano a on biegał po całym mieszkaniu krzycząc i wymachując łapkami. Michaś robił nam śniadanko a ja brałam prysznic. Michał miał coś do załatwienia. Ciekawe o co chodziło …?
Oli dzielnie pomagał mi w sprzątaniu, podczas gdy jego Ojciec gdzieś się szwendał…. Wrócił na obiad o 14 cały w skowronkach. Ja rozumiem, że w nocy spełniłam każdą jego zachciankę, ale żeby aż tak się szczerzyć jak mysz do sera…? Co dziwniejsze, w rękach miał dużo przeróżnych kolorowych, sklepowych torebek…
- Misiu mój, co Ty tam w tych torbach masz…?
- Opowiem Ci po obiedzie. Mmmmm ale pięknie pachnie… ! Co to?
- Naleśniki ze szpinakiem i serem- jedyna potrawa którą nauczyłam się robić- odpowiedziałam z dumą
Po smakowitym posiłku wysłaliśmy Oliego do swojego pokoju, żeby się pobawił.
- No a więc co takiego ciekawego przyniosłeś ze sobą i gdzie w ogóle byłeś?
- Niteczko moja kochna dzisiaj sobie potańczymy- złapał mnie w talii i kołysaliśmy się bez muzyki
- Wariat
- Twój wariat- pocałował mnie w czoło
- No a tak serio to o co chodzi…?
- Mamy galę sportu a później bankiet i chcę żebyś był tam ze mną
Zatkało mnie. To była zapewne oficjalna impreza a na takich pojawiają się sportowcy wraz ze swoimi żonami tudzież narzeczonymi a nie z…. kochankami.
- Michał, ale Ty masz żonę. Ja nie powinnam tam z Tobą iść. Co ludzie o Tobie powiedzą?
- Ja się nimi nie przejmuje! Ty też nie powinnaś. W końcu to Mariola zrobiła sobie dziecko z innym a nie ja- zaśmiał się. Jego podejście rozpierdzielało system.
- Jeśli tak bardzo tego chcesz to dobrze, z miłą chęcią dotrzymam Ci towarzystwa. A co z Olim?
- Widziałem się z Ignaczakami, oni także się wybierają. Podrzucimy do nich Młodego żeby pobawił się z Doną i Sebą a zajmie się nimi niańka małych Ignaczaków. Mają być też małe Ruciaki także Oli nie będzie się nudził a ja w swoim czasie wynagrodze to Igle- uśmiechnął się pod nosem
- A więc tak to sobie zaplanowałeś! Ale nie mam w czym iść…
- O tym też pomyślałem. Proszę, to dla Ciebie- podał mi cztery torebki. Moim oczom ukazała się krwistoczerwona długa sukienka, co prawda nie w moim typie ale to nie zmienia faktu że była prześliczna! Do tego wysokie szpilki, naszyjnik i kopertówka. Powiem szczerze, że po dogłębniejszym prześledzeniu kiecki, coraz bardziej zaczynałam się do niej przekonywać! Od połowy uda do samej podłogi było ogromne rozcięcie… Cudo!
- Sam to wybierałeś?
- Nie podoba Ci się- odrzekł smutnym głosem
- Nieee! No skąd! Jest BOSKA!- rzuciłam mu się na szyję zostawiając na ustach gorący pocałunek- Tylko zastanawia mnie to, czy masz aż taki dobry gust i oko czy ktoś Ci doradzał?
- No dobra, przejrzałaś mnie. Pilnowali mnie Iwona i Krzysiek. Ale Sukienkę sam wybrałem. Iwka tylko dobrała rozmiar i dodatki
- A ona jaką kupiła?
- Taką jasną, świecącą, długą- ciekawe na ile jego opis był wiarygodny…?
- Dobrze Michaś… A o której mam być gotowa?
Po długich przygotowaniach, piętnaście minut po 17 wyszłam w całej okazałości z łazienki. Michał był już gotowy i pakował Oliego do samochodu. Wyglądał kurewsko seksownie w czarnym, klasycznym garniaku!
O dziwo wszystko było jak na mnie szyte! Nic nie odstawało, nic nie wypadało… Idealnie!
Po odprawieniu Młodego i zgarnięciu Ignaczaków, ruszyliśmy na miejsce spotkania. Bardzo zaprzyjaźniłam się z Iwoną. Cudowna kobieta! Oczywiście opis sukienki Ignaczakowej NIECO odbiegał od rzeczywistości ale wyglądała elegancko, szykownie- tak jak trzeba.
Drużyną roku 2012 zostaje…. Reprezentacja Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn! Hura hura, przemówienia i inne duperele… nuuudy jak flaki z olejem. Oczywiście bardzo się cieszyłam no ale ileż można.
Później było przyjęcie! Coś dla mnie! Wszystkie kobiety wyglądały prześlicznie! Poznałam Agnieszkę Żygadło, Justynę Ruciak i inne Wag’s. Od razu nie przypadła mi do gustu Aśka od Bartmana… dziwna dziewczyna… Moje obawy były niesłuszne i wydaje mi się, że dziewczyny mnie polubiły. Znały sytuację Miśka, więc nie było problemu.
Po paru drinkach impreza się rozkręciła i wszyscy szaleli po parkiecie. Po północy było nawet karaoke! Ja, dusza każdej imprezy nie mogłam sobie odmówić zaśpiewania czegoś! Był to utwór Aerosmith za który dostałam ogromne brawa. Potem wypchnęłam Michała. Ostatecznie zaśpiewał dla mnie piosenkę Lady Pank… Szczerze mówiąc po moim policzku spłynęła łza szczęścia. Mężczyzna Twojego życia śpiewa Ci prosto w oczy „Być tam, zawsze tam, gdzie Ty"....
Potem kontynuowaliśmy potyczki taneczne. Musiałam zmierzyć się także z rozmową z Bartmanem… W czasie jednej piosenki poprosił mnie do tańca i wtedy rozpoczęłam temat. Po dość długiej rozmowie, stwierdziliśmy, że zapominamy o wszystkim i żyjemy nadal w pokoju.
Tego wieczoru nie zabrakło oczywiście najgorętszego hitu „Ona tańczy dla mnie”! Wbrew pozorom świetnie się do tego tańczy! Przez cały wieczór chodziła mi ta piosenka po głowie! Do domu wróciliśmy taksówką o 6 rano ze słowami „jaaa uwielbiam ją” na ustach… Ten wieczór, a właściwie tą noc, bez wątpienia mogę zaliczyć do udanych!.
Sukienka Faustyny:
Sukienka Iwonki:
garnitur Miśka:
_______________________________________________________________
Tadam :D
Zdecydowanie Ferie mi służą :D
W takim tempie to ja bardzo szybko skończę tą historię ;)
Mam nadzieję, że Was nią nie zanudzam...? Jeśli tak to piszcie w komentarzach! :)
Tak mnie na muzykę wzięło, że nie mogłam sobie odpuścić Weekendu :D
Zbyt dobrze mi się ta piosenka kojarzy ;3
Tak mnie na muzykę wzięło, że nie mogłam sobie odpuścić Weekendu :D
Zbyt dobrze mi się ta piosenka kojarzy ;3
Do następnego rozdziału ;p papa :***
godzinę temu czytałam rozdział, a tu bach następny! ;D jestem jak najbardziej za! naleśniki ze szpinakiem! uwielbiam! aż się głodna zrobiłam na samą myśl. ale, że ona tańczy dla mnie ;D po prostu szczerzę nienawidzę tej piosenki, a gdy tylko ktoś o niej wspomni, albo ją usłyszę chodzi za mną cały dzień! więc już dzięki temu rozdziałowi domownicy są skazani na mój śpiew discpopolowego hitu tego roku. ;p Michał, Michał! Jaki Ty masz świetny gust! Cudowna sukienka. Niestety nie mój styl, bo preferuję spodnie i trampki, ale popatrzeć lubię :) No i domyślam się, że Winiar wyglądał jak ósmy cud świata w tym garniaku. Poza tym Faustyna chyba jest źle poinformowana ;p coś mi się wydaje, że Ona dla Miśka nie jest kochanką, ale dziewczyną. na razie! :) i tak! ferie Ci służą więc pisz Kochana! Pozdrawiam, Embouteillages ;*
OdpowiedzUsuńJa też mam ferie ale mi tak dobrze jak Tobie nie służą, poza tym cały czas w mojej głowie matura i matura.. Co do rozdziału to jak zawsze jest super. Piosenka weekendu już tak mi się cholernie przejadła że uciekam od niej jak najdalej się da. Misiek ma na prawdę super gust, pozazdrościć. Już sobie wyobrazam go tym garniaku. Awwww *.* Licze na Twoją wenę i czekam na następny szybko :)
OdpowiedzUsuńho, ho, jak ja bym się na taką Galę wybrała. a w towarzystwie Michał to już w ogóle! :)
OdpowiedzUsuńcholera, ile bym dała, żeby zobaczyć i posłuchać tego karaoke. a, i Miśka w tym garniaku zobaczyć. *.*
czemu mnie nie dziwi Aśka? ach tak, bo ona już po prostu odpycha od siebie ludzi, tak po prostu. :P
Przeczytałam 2 rozdziały komentuje tylko tutaj :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak brzmiała ta piosenka "zawsze tam gdzie ty" w wykonaniu Michała pewnie serio Faustyna mogla się wzruszyć :) Czekam na kolejny rozdział :)
Zapraszam na 10 rozdział http://nie-warta-cierpienia.blogspot.com/ Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuj tego kończyć, co ja będe czytac.:)
OdpowiedzUsuńJeżeli jusz musisz to stwórz coś nowego prosze !!!!!!!!!!!
Ja niestety nie mam takiej weny. Misiek jak zawsze genialny.
Oli słodki a Faustyna seksowna :)
Dziekuje za nominacje i czekam na następny, mam nadzieje że równie szybko powstanie.
POZDRAWIAM
WINIAROWA:)
Kurczę, ten rozdział jeszcze lepszy od poprzedniego, pomimo ze brak tu wygibasów na kanapie ;D A co do Gali- chyba marzenie każdej bloggerki! No i gdyby dla mnie Misiek tak zaśpiewał... ;3 W wolnej chwili zapraszam do mnie-
OdpowiedzUsuńhttp://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
na http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/ pojawił się 3 rozdzial serdecznie zapraszam
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
WINIAROWA:)